sobota, 27 kwietnia 2013
17
Następnego dnia miałam pecha, bo to Harry obudził się pierwszy.
- Nie za wygodnie? – zapytał, budząc mnie.
- Mhmmmm? – mruknęłam coś niezrozumiałego praktycznie jeszcze śpiąc.
Po chwili otworzyłam oczy i ujrzałam coś, czego bym się po sobie nie spodziewała. Jeszcze wczoraj bałam się widoku klaty Harry’ego, a dzisiaj beztrosko spałam na niej!
- Boże, znowu? – jęknęłam.
- Jak to ZNOWU? – zainteresował się Harry.
- W samolocie było tak samo – westchnęłam z rezygnacją.
Styles tylko się uśmiechnął, a ja szybko odsunęłam się od niego i zawstydzona nakryłam głowę kołdrą. Wtedy on wstał z łóżka i ruszył do łazienki.
Odetchnęłam z ulgą, ale nie na długo. O mój boże, przecież to wyglądało jakbyśmy spali ze sobą, ale w innym sensie niż rzeczywiście to robiliśmy!, pomyślałam. Wstałam i chciałam jak najszybciej ruszyć do Aśki, ale przypomniałam sobie wydarzenia wczorajszej nocy i zmieniłam zdanie. Zastałabym ich pewnie tak samo, jak to niedawno miało miejsce ze mną i z Harry’m. Ruszyłam więc do szafy, żeby wybrać strój na dziś. W między czasie postanowiłam, że pójdę na plaże, może ktoś pójdzie ze mną.. Ostatecznie wybrałam to, ale nie ryzykowałam przebierając się. Harry mógł w każdej chwili wyjść z łazienki. Szybko zapakowałam do torby wszystkie potrzebne rzeczy, a ponieważ Styles nie wyszedł jeszcze z łazienki, ruszyłam zaprosić resztę.
Najpierw postanowiłam iść do Liam’a i Zayn’a. Była to najbardziej bezpieczna opcja. I miałam rację. Chłopcy już wstali, zresztą nic dziwnego. Byli nawet ubrani. Ale jedno mnie zdziwiło. Mianowicie mieli osobne łóżka!
- To nie fair! – wypaliłam w progu.
- Co takiego? – zapytał Liam nie patrząc na mnie, pogrążony w jakiejś lekturze.
- Macie osobne łóżka, a ja muszę spać w jednym z Harry’m!
- I właśnie dlatego nękasz nas rano w samej piżamie? – zapytał Malik z uśmiechem od ucha do ucha, lustrując mnie wzrokiem.
Mimowolnie zarumieniłam się aż po cebulki włosów, ale odparłam spokojnym głosem:
- Nie, po prostu wpadłam na pomysł, żeby wybrać się na plażę i chciałam zapytać czy wybierzecie się ze mną. Zresztą taką samą propozycję złożę reszcie..
- Harry’emu też? – zapytał Zayn, któremu uśmiech na schodził z twarzy.
- Też.. – odrzekłam niepewnie, znów oblewając się purpurą.
- Okej, może być ciekawie – rzekł, a ja dostrzegłam błysk w jego oku. Nie dobrze, on coś knuje.
- Ja też chętnie wam potowarzyszę – powiedział Liam uśmiechając się.
- Świetnie! W takim razie idę teraz do Rose i Niall’a. – ich pokój znajdował się tuż obok pokoju Liam’a i Zayn’a.
- Ale najpierw zapukaj! – ostrzegł mnie mulat. – W nocy można było usłyszeć ciekawe dźwięki..
- Zayn! – skarcił go Payne, a ja tylko zachichotałam pod nosem i wymknęłam się z ich pokoju.
Przeszłam kilka kroków i zatrzymałam się przed pokojem Rose i Niall’a. Teraz albo nigdy, pomyślałam i już chciałam zapukać kiedy usłyszałam krzyk Niall’a.
Czym prędzej otworzyłam drzwi i jakie było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam ich na łóżku grających w fife. Momentalnie zaczęłam się śmiać, a gdy zobaczyłam ich zdezorientowane miny, śmiałam się jeszcze głośniej.
Gdy w końcu się uspokoiłam, Rosie zapytała:
- O co chodzi? Z czego ty się śmiałaś?
- Po prostu myślałam, że ujrzę was w innej sytuacji, jeszcze ten krzyk Niall’a.. – nie mogłam się powstrzymać i znów zachichotałam.
- Zboczeniec! – krzyknął Niall uderzając mnie w głowę poduszką.
- Ej! Ja tutaj przychodzę, żeby zaprosić was na plażę, ze mną i całą resztą i co dostaję w zamian?
Tym razem oni zaczęli się śmiać, po czym chętnie się zgodzili. Usatysfakcjonowana ruszyłam dalej. Teraz czekało mnie najgorsze, no może oprócz zaproszenia Harry’ego..
Zatrzymałam się przed drzwiami i wstrzymałam oddech.. Po czym szybko zapukałam.
- Chwileczkę! – usłyszałam głos Louis’a. Nie mogłam powstrzymać śmiechu. Później mogłam usłyszeć jakieś szmery i szelest kołdry. Było pewne, że zastałabym ich w takiej sytuacji, jaka miała miejsce ze mną i Harry’m, tyle że oni nie mieliby raczej nic na sobie.. Próbowałam przyjąć poważną minę, ale nie mogłam powstrzymać uśmiechu.
- Proszę! – tym razem zawołała Aśka.
Niepewnie weszłam i ujrzałam Aśkę, która siedziała na brzegu łóżka, w cienkiej koszulce nocnej, a po drugiej stronie siedział Louis w samych bokserkach. Powstrzymują śmiech rzekłam:
- Chcecie pójść dzisiaj z nami na plażę?
- Jasne! – zawołała Aśka.
- Chętnie zobaczę Cię w bikini – powiedział Tomlinson nie odrywając od niej wzroku. – Mimo iż lepiej wyglądasz gdy nie masz nic na sobie..
Moja przyjaciółka zachichotała i pacnęła go w ramię.
Uśmiechając się pod nosem wyszłam z pokoju i wróciłam do siebie.
Szybko weszłam do środka i ujrzałam to czego tak obawiałam się wczoraj, Harry w samym ręczniku.. Odwróciłam wzrok.
- Wybierasz się na plażę? – zapytał.
- Tak, przed chwilą byłam zaprosić resztę..
- A ja jestem zaproszony? – uniósł brwi.
- Oczywiście.. – powiedziałam nieśmiało gapiąc się w podłogę.. Znów byłam cała czerwona..
Harold nic nie odpowiedział, ale czułam na sobie jego wzrok..
- Pozwolisz, że.. – powiedziałam wskazując drzwi łazienki.
Skinął tylko głową, a ja czym prędzej zamknęłam się za drzwiami.
Szybko umyłam się i założyłam bikini. Chwilę przyglądałam się sobie w lustrze i założyłam na nie sukienkę. Strój delikatnie prześwitywał, idealnie. Uśmiechnęłam się do swojego odbicia, uczesałam włosy i wyszłam trzymając w ręce kapelusz, torbę, klapki i okulary, które pospiesznie założyłam na głowę nie zsuwając ich na oczy. Harry zdążył się już ubrać i z tego co zauważyłam miał na sobie biały T-shirt i szorty, ale mogłam się domyślać, że pod spodem miał kąpielówki.
Nie myśl o tym co ma pod spodem! skarciłam się w myślach.
Harry spojrzał na mnie, chwilę nic nie mówił, ale po chwili zapytał:
- Gotowa?
- Zawsze i wszędzie – delikatnie się uśmiechnęłam.
- W takim razie idziemy po chłopaków i Rose z Aśką.
Ale nie musieliśmy nigdzie iść, bo wszyscy czekali na korytarzu.
Aśka ubrana była w to, a Rosie w to.
Uśmiechnęłam się tylko do nich i ruszyłam w stronę wind. Wszyscy poszli w moje ślady, aby po chwili cisnąć się w osiem osób w windzie, która miała maksymalnie pomieścić sześć.
- Nie zarwie się? – zapytałam z obawą.
- Skarbie, jesteśmy w USA – powiedział Zayn. – Tutaj jedna osoba waży 200 kg. Razem ta winda udźwignie ponad tonę, a my chyba tyle nie ważymy, co?
Uniosłam brwi z powątpiewaniem, ale nic już więcej nie powiedziałam.
Na szczęście udało nam się dojechać na dół bez przeszkód i odetchnęłam z ulgą wychodząc z windy. Chłopcy zaprowadzili nas na jedną z plaż i już wkrótce wylegiwaliśmy się na słońcu. Zdjęłam sukienkę i wyjęłam z torby olejek do opalania, aby po chwili zacząć się nim smarować. Później położyłam się na brzuchu.
- Posmarujesz mi plecy? – zapytałam patrząc na Liam’a i rzuciłam mu olejek.
- Ja chętnie to zrobię – powiedział Harry, a Liam rzucił mu butelkę i poszedł „popływać”. Payne! Jak mogłeś mnie zostawić?
Zostaliśmy teraz sami. Louis już na samym początku złapał niczego nie podejrzewającą Aśkę, która spokojnie się opalała i pobiegł z nią na rękach w stronę wody. Niall i Rosie poszli coś zjeść, a Zayn poszedł na podryw. No tak mogłam się spodziewać, że jego błysk w oku dotyczył lasek w bikini a nie mnie i Harry’ego.
- Wszyscy chcą nas zeswatać.. – powiedziałam śmiejąc się nerwowo.
- Może dajmy im tą satysfakcję? – zapytał, zbliżając swoją twarz do mojej..
Zacisnęłam powieki, był coraz bliżej…
Niestety albo na szczęście akurat w tym momencie Louis uciekając przed Aśką, która chciała się zemścić, przybiegł do nas rozpryskując wszędzie zimną wodę. Stykając się z lodowatymi kropelkami niemal podskoczyłam po czym szybko odsunęłam się od Harry’ego. On sam był wściekły, a Aśka skruszona. Na ten widok za chciało mi się śmiać. Louis oczywiście niczym się nie przejął, mrugnął tylko do Harry’ego i powiedział:
- Następnym razem, postaram się wam nie przerywać.
Teraz nie wytrzymałam, musiałam się roześmiać. Będzie w ogóle jakiś następny raz?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kooooocham <3
OdpowiedzUsuń<33333333
OdpowiedzUsuńŚwietny ! Pisz częściej .. ja codziennie wchodzę zerkam, a tu nic !! :D
OdpowiedzUsuńRozdział genialny czekam na następny, mam nadzieję, że pojawi się szybciej niż ten ♥♥
uwielbiam <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana u mnie na blogu <3
OdpowiedzUsuńhttp://me-and-you2.blogspot.com/2013/05/libster-award.html
Proszę dodawaj częściej rozdziały ;c