*oczami Aśki*
Louis właśnie skończył smarować mi plecy olejkiem, kiedy zadzwonił mój telefon.
- Halo?
- Asia! - usłyszałam znajomy głos.
- Siema Braciak, czego chcesz? - zapytałam pośpiesznie, oblizując wargi. - Jestem trochę zajęta...
- Taa, wiem jesteś z Tomlinsonem.. - domyśliłam się, że na jego twarzy pojawił się grymas. - Nie zajmę ci dużo czasu, chodzi o Biankę..
- Mów - przewróciłam oczami.
- Myślisz, że ona i Harry kręcą ze sobą? Nie żebym był zazdrosny...
- Kuba, przeczysz własnym słowom - przerwałam mu. - Zakochałeś się w Biance?!
- Nie! Skądże...
- Dlaczego ci nie wierzę?
- Ja wcale się w niej nie zabujałem! Tylko nie chcę, żeby on ją skrzywdził!
- Oczywiście, to tylko braterska miłość... Muszę kończyć. Radź sobie sam - uśmiechnęłam się na wspomnienie sytuacji, w której użyłam dziś tych samych słów. - Pa!
Kuba jeszcze coś mówił, ale rozłączyłam się.
- Kto to był? - Tommo spojrzał na mnie pytająco.
- To tylko mój brat...
Louis odetchnął z ulgą.
- Przestań być taki zazdrosny - wywróciłam oczami.
- To, że jestem zazdrosny, to oznaka tego, że mi na tobie zależy - uśmiechnął się i delikatnie mnie pocałował.
- Ty się lepiej nie odzywaj - burknęłam.
- Po prostu nie rozumiem tego... Odkąd dołączyła do nas Holly stroisz jakieś fochy...
- Czy ty tego nie widzisz?! - wybuchnęłam.
- Czego? - Niall wyglądał na zdezorientowanego.
- Jej wzroku, zachowania, gestów.. Przecież ona autentycznie cię podrywa!
- Nie zauważyłem...
- Nawet ślepy by to dostrzegł!
- Ja dostrzegam tylko ciebie - Niall spojrzał na mnie tymi niebieskimi oczyma, przewiercającymi mnie na wylot.
Muszę przyznać, że zawstydziło mnie to co powiedział. Pospiesznie odwróciłam wzrok.
- Co z Bianką i Harry'm? Dlaczego nie chcieli z nami iść? - zapytałam szybko, zmieniając temat.
- Właściwie to nie wiem, Bianka powiedziała tylko, że nie chce jej się wychodzić z łóżka - Asia wzruszyła ramionami.
- I została tam z Harry'm? - Niall uniósł jedną brew, a Louis roześmiał się.
Faceci... Myślą tylko o jednym.
- Mogliśmy zrobić tak samo! - Tommo szturchnął swoją dziewczynę, a ta w odpowiedzi pokręciła głową. - Dlaczego?!
- Żebym nie została ciocią - mrugnęłam do mojego kuzyna.
- Jestem ostrożniejszy niż myślisz - prychnął, a Aśka oblała się rumieńcem.
- Każdy tak mówi... - uśmiechnął się Horan.
- Może zmienimy temat? - zapytała skrępowana rudowłosa.
Uśmiechnęłam się pod nosem. Asia była jednocześnie nieśmiała i bezczelna.
- Co z twoim bratem? - zapytałam.
- W jakim sensie? - dziewczyna zmarszczyła brwi.
- On coś 'ten teges' do Bianki? - poruszyłam sugestywnie brwiami.
Chłopcy spojrzeli na Aśkę wyczekująco, jakby w nadziei na nowe ploty.
- Wydaje mi się, że tak. Zależy co masz na myśli mówiąc "ten teges" - Aśka uśmiechnęła się drwiąco.
Wywróciłam oczami.
- Naprawdę myślisz, że Kuba i Bianka mogliby być razem? - włączył się do rozmowy Horan.
- Przecież Kuba ma dziewczynę! - wykrzyknął Louis.
- Ale ta dziewczyna jest tysiące kilkometrów stąd... - wtrąciłam.
- Nie zapominajmy o Stylesie - dodała Asia.
- Co Hazz może zrobić? - prychnęłam.
- Nie da tak łatwo odbić sobie dziewczyny - Tomlinson uśmiechnął się.
- Jeśli Bianka wybierze mojego brata nie będzie miał za wiele do powiedzenia.
- Wątpię by go wybrała - rzekł Niall.
- Dlaczego? - Asia zmarszczyła brwi.
- Wy serio myślicie, że już zapomniała o Stylesie? - blondyn uniósł lewą brew.
- Cóż, sama jej nie rozumiem - przyznała Aśka.
- Ona po prostu nie chce się przyznać, że wciąż o nim myśli - powiedział zdecydowanie Nialler.
- Coś w tym może być - zgodził się Lou.
- Kuba vs. Harry? - zapytałam żartobliwie.
- Proszę was, myślicie, że Kuba naprawdę będzie startował do Bianki? - zapytał Louis.
- Czemu nie? Co w tym złego? - Aśka stanęła w obronie swojego brata.
- To trochę nielogiczne, że Bianka nie jest z Harry'm, nie sądzicie? - odezwał się blondyn.
- Tak, oni powinni być razem. Nie wiem na co jeszcze czekają... - zgodziłam się.
- Zmieniając temat, dlaczego nam nie powiedzieliście, że od jutra nagrywacie kawałki na płytę?
- Ja ci powiedziałem - Niall wzruszył ramionami.
- Ale dlaczego dopiero teraz? - dociekała rudowłosa.
- Nie sądziłem, że to istotne...
- Zaraz, zaraz. Chyba nie orientuję się w temacie, chcecie powiedzieć, że od jutra nagrywacie piosenki na debiutancki album?! - zawołałam.
- Aśka przed chwilą to powiedziała - mruknął mój kuzyn.
Spojrzałam na niego oskarżycielsko.
- Dlaczego TY nie puściłeś pary z ust?
- Ja... Yyyyyy... Nie chciałem was martwić - pokiwał głową z przekonaniem.
Asia uniosła brew.
- Skąd wiesz, że to nas martwi? - zapytała z łobuzerskim uśmiechem. - Cały dzień bez Tomlinsona...
- Ja też trochę od ciebie odpocznę, chociaż będzie mi brakować tych niewyparzonych ust - odgryzł się i strzelił z góry od jej bikini.
- Louis! - odwróciła głowę w jego stronę i zachichotała jak mała dziewczynka.
- Czy to jakaś gra wstępna? - dogryzłam im.
- Tak, ale ty możesz o niej jedynie pomarzyć - odparł Tommo, cmokając Asię w policzek.
Prychnęłam.
- Jakbym miała czego zazdrościć...
- Sugerujesz coś? - Aśka uniosła brew.
- Nie, nic - burknęłam. - Nialler, chodź popływać - złapałam chłopaka za rękę i pociągnęłam w stronę wody.
- Myślisz, że ona i Harry kręcą ze sobą? Nie żebym był zazdrosny...
- Kuba, przeczysz własnym słowom - przerwałam mu. - Zakochałeś się w Biance?!
- Nie! Skądże...
- Dlaczego ci nie wierzę?
- Ja wcale się w niej nie zabujałem! Tylko nie chcę, żeby on ją skrzywdził!
- Oczywiście, to tylko braterska miłość... Muszę kończyć. Radź sobie sam - uśmiechnęłam się na wspomnienie sytuacji, w której użyłam dziś tych samych słów. - Pa!
Kuba jeszcze coś mówił, ale rozłączyłam się.
- Kto to był? - Tommo spojrzał na mnie pytająco.
- To tylko mój brat...
Louis odetchnął z ulgą.
- Przestań być taki zazdrosny - wywróciłam oczami.
- To, że jestem zazdrosny, to oznaka tego, że mi na tobie zależy - uśmiechnął się i delikatnie mnie pocałował.
*oczami Rosalie*
- Ja osobiście nie pojmuję tej bezpodstawnej zazdrości - wtrącił się Nialler.- Ty się lepiej nie odzywaj - burknęłam.
- Po prostu nie rozumiem tego... Odkąd dołączyła do nas Holly stroisz jakieś fochy...
- Czy ty tego nie widzisz?! - wybuchnęłam.
- Czego? - Niall wyglądał na zdezorientowanego.
- Jej wzroku, zachowania, gestów.. Przecież ona autentycznie cię podrywa!
- Nie zauważyłem...
- Nawet ślepy by to dostrzegł!
- Ja dostrzegam tylko ciebie - Niall spojrzał na mnie tymi niebieskimi oczyma, przewiercającymi mnie na wylot.
Muszę przyznać, że zawstydziło mnie to co powiedział. Pospiesznie odwróciłam wzrok.
- Co z Bianką i Harry'm? Dlaczego nie chcieli z nami iść? - zapytałam szybko, zmieniając temat.
- Właściwie to nie wiem, Bianka powiedziała tylko, że nie chce jej się wychodzić z łóżka - Asia wzruszyła ramionami.
- I została tam z Harry'm? - Niall uniósł jedną brew, a Louis roześmiał się.
Faceci... Myślą tylko o jednym.
- Mogliśmy zrobić tak samo! - Tommo szturchnął swoją dziewczynę, a ta w odpowiedzi pokręciła głową. - Dlaczego?!
- Żebym nie została ciocią - mrugnęłam do mojego kuzyna.
- Jestem ostrożniejszy niż myślisz - prychnął, a Aśka oblała się rumieńcem.
- Każdy tak mówi... - uśmiechnął się Horan.
- Może zmienimy temat? - zapytała skrępowana rudowłosa.
Uśmiechnęłam się pod nosem. Asia była jednocześnie nieśmiała i bezczelna.
- Co z twoim bratem? - zapytałam.
- W jakim sensie? - dziewczyna zmarszczyła brwi.
- On coś 'ten teges' do Bianki? - poruszyłam sugestywnie brwiami.
Chłopcy spojrzeli na Aśkę wyczekująco, jakby w nadziei na nowe ploty.
- Wydaje mi się, że tak. Zależy co masz na myśli mówiąc "ten teges" - Aśka uśmiechnęła się drwiąco.
Wywróciłam oczami.
- Naprawdę myślisz, że Kuba i Bianka mogliby być razem? - włączył się do rozmowy Horan.
- Przecież Kuba ma dziewczynę! - wykrzyknął Louis.
- Ale ta dziewczyna jest tysiące kilkometrów stąd... - wtrąciłam.
- Nie zapominajmy o Stylesie - dodała Asia.
- Co Hazz może zrobić? - prychnęłam.
- Nie da tak łatwo odbić sobie dziewczyny - Tomlinson uśmiechnął się.
- Jeśli Bianka wybierze mojego brata nie będzie miał za wiele do powiedzenia.
- Wątpię by go wybrała - rzekł Niall.
- Dlaczego? - Asia zmarszczyła brwi.
- Wy serio myślicie, że już zapomniała o Stylesie? - blondyn uniósł lewą brew.
- Cóż, sama jej nie rozumiem - przyznała Aśka.
- Ona po prostu nie chce się przyznać, że wciąż o nim myśli - powiedział zdecydowanie Nialler.
- Coś w tym może być - zgodził się Lou.
- Kuba vs. Harry? - zapytałam żartobliwie.
- Proszę was, myślicie, że Kuba naprawdę będzie startował do Bianki? - zapytał Louis.
- Czemu nie? Co w tym złego? - Aśka stanęła w obronie swojego brata.
- To trochę nielogiczne, że Bianka nie jest z Harry'm, nie sądzicie? - odezwał się blondyn.
- Tak, oni powinni być razem. Nie wiem na co jeszcze czekają... - zgodziłam się.
- Zmieniając temat, dlaczego nam nie powiedzieliście, że od jutra nagrywacie kawałki na płytę?
- Ja ci powiedziałem - Niall wzruszył ramionami.
- Ale dlaczego dopiero teraz? - dociekała rudowłosa.
- Nie sądziłem, że to istotne...
- Zaraz, zaraz. Chyba nie orientuję się w temacie, chcecie powiedzieć, że od jutra nagrywacie piosenki na debiutancki album?! - zawołałam.
- Aśka przed chwilą to powiedziała - mruknął mój kuzyn.
Spojrzałam na niego oskarżycielsko.
- Dlaczego TY nie puściłeś pary z ust?
- Ja... Yyyyyy... Nie chciałem was martwić - pokiwał głową z przekonaniem.
Asia uniosła brew.
- Skąd wiesz, że to nas martwi? - zapytała z łobuzerskim uśmiechem. - Cały dzień bez Tomlinsona...
- Ja też trochę od ciebie odpocznę, chociaż będzie mi brakować tych niewyparzonych ust - odgryzł się i strzelił z góry od jej bikini.
- Louis! - odwróciła głowę w jego stronę i zachichotała jak mała dziewczynka.
- Czy to jakaś gra wstępna? - dogryzłam im.
- Tak, ale ty możesz o niej jedynie pomarzyć - odparł Tommo, cmokając Asię w policzek.
Prychnęłam.
- Jakbym miała czego zazdrościć...
- Sugerujesz coś? - Aśka uniosła brew.
- Nie, nic - burknęłam. - Nialler, chodź popływać - złapałam chłopaka za rękę i pociągnęłam w stronę wody.
*oczami Bianki*
Podczas któregoś z kolei odcinka "Plotkary" Harry zasnął i mogłam kontynuować poszukiwania na twitterze Holly.
Gdy dotarłam do jesieni 2010 odkryłam coś interesującego. Holly pisała o tym jak dopingowała Horana w X Factorze, zachęcała do głosowania na niego, a później jaka była szczęśliwa, gdy połączyli ich w zespół, aż nagle pod koniec października dodała tweet:
"Najgorszy dzień w moim życiu ;c!" i wpisy o Niall'u nagle się urwały. Domyśliłam się, że wtedy blondyn musiał z nią zerwać. Ale to było nielogiczne. Coś się nie zgadzało. 25 października to o wiele za późno. Dotąd myślałyśmy, że Niall zerwał z Holly zanim poznał Rose, ale wszystko wskazywało na to, że zrobił to dopiero miesiąc później. Dlaczego myślał o innej, skoro już miał dziewczynę? Na pewno nie spodziewałam się tego po Niall'u... Jak on mógł to zrobić Holly? Teraz w pełni ją rozumiałam, a moja złość na blondyna rosła z każdą minutą.
Sięgnęłam po moją komórkę i wybrałam numer Rosie. Grrrr... Nie odbiera. Odczekałam chwilę i ponownie wybrałam jej numer. Znów to samo. Wściekła zadzwoniłam do Aśki.
Jakież było moje zdziwienie gdy odebrała.
- Och, cześć Asia, jest tam gdzieś Rosalie?
- Poszła popływać z Niall'em, o co chodzi?
- Znalazłam coś bardzo interesującego. Dotyczy to naszego "śledztwa" - powiedziałam z naciskiem. - Musicie to zobaczyć. Ale nie możecie wziąć ze sobą chłopców.
- Jak mamy to zrobić? - zapytała z powątpiewaniem.
- Nie wiem, wymyślicie coś - rzekłam i rozłączyłam się nie dając jej dojść do słowa.
Wstałam z łóżka i poprawiłam kołdrę. Styles poruszył się niespokojnie. Wstrzymałam oddech, jednak Hazz nie obudził się. Odwrócił się jedynie na drugi bok, wymamrotał coś niewyraźnie i spał dalej. Przeniosłam się z laptopem na fotel i czekałam na przybycie dziewczyn.
Zaczęłam się już niecierpliwić, kiedy wreszcie uchyliły się drzwi. Aśka i Rose były pochłonięte rozmową, ale pospiesznie uciszyłam je, kładąc palec wskazujący na ustach. Jednocześnie wywróciły oczyma, a wtedy ruchem głowy wskazałam im Loczka. Pokiwały głowami i usiadły po obu moich bokach. W ciszy przeczytały tweety, które im wyeksponowałam. Na początku nie bardzo wiedziały o co mi chodzi. Niall zerwał z Holly, nic nowego. Jednak gdy zobaczyły datę, nieźle się zdziwiły.
- Przecież my poznaliśmy się w pierwszym tygodniu października... - wyszeptała Aśka.
Przytaknęłam ruchem głowy.
- To znaczy, że flirtował z nami obiema jednocześnie?! - Rosalie była wściekła.
- Pamiętaj, że wtedy chodziłaś z Zayn'em - przypomniałam jej.
- Ale Niall chciał, żebym była z nim! Co za świnia! Jeszcze dzisiaj wygarnę mu co o nim myślę!
- Whoa, Rosie uspokój się - położyłam dłonie na jej ramionach. - Może najpierw usłyszymy jego wersję? - zapytałam łagodnie.
- Po co mi wersja tego kłamliwego palanta?!
- Może będzie potrafił wszystko racjonalnie wytłumaczyć? - zapytała niepewnie Asia.
- Co tutaj jest do wyjaśniania?! - Rosie usiadła na podłodze. - Wszystko widać jak na dłoni...
- Tylko on wie jak to było naprawdę - powiedziałam. - My możemy się tylko domyślać prawdy...
- O czym rozmawiacie? - usłyszałyśmy męski głos.
Spłoszona odwróciłam głowę. O boże, Harry się obudził! Nic dziwnego, wrzaski Rose obudziłyby nawet zmarłego. Wymieniłyśmy z dziewczynami przerażone spojrzenia. Jak dużo usłyszał?
- Długo już nie śpisz? - zapytałam ostrożnie.
- Dopiero się obudziłem.
Odetchnęłam z ulgą, usłyszał tylko moją ostatnią wypowiedź. Teraz wystarczyło tylko coś zełgać.
- Kuba podobno zerwał ze swoją dziewczyną i zastanawiamy się czy to prawda - zdziwiłam się, że kłamstwo przyszło mi tak łatwo.
- Może po prostu go zapytajcie? - Hazza uniósł brwi.
- Nie mogę go zapytać, bo pomyśli, że zależy mi, żeby to była prawda - zarumieniłam się.
- Dziewczyny i te ich problemy... - Styles wywrócił oczami, zmierzwił swoje loki i wstał z łóżka. Oczywiście miał na sobie tylko bokserki. Odwróciłam wzrok. Za to Asia bezczelnie się gapiła. Zresztą Rosalie też jakoś specjalnie nie starała się skierować spojrzenia gdzie indziej.
Brunet odwrócił się przez ramię, uśmiechnął się i puścił do nas oczko, zupełnie jakby wiedział, że dziewczyny lustrują go wzrokiem. Przewróciłam oczami. Pewny siebie gnojek.
Gdy zniknął za drzwiami łazienki zapytałam:
- Co powiedziałyście chłopakom?
- Że idziemy na zakupy - uśmiechnęła się Aśka.
Pokiwałam głową ze zrozumieniem.
- Zostali na plaży?
Dziewczyny potwierdziły.
- W takim razie idziemy na te zakupy i jak skończymy wrócimy do nich i dopadniemy blondyna - zdecydowałam.
- Dopadniemy? - zapytała ze śmiechem rudowłosa.
- Tak, dopadniemy - uśmiechnęłam się, a dziewczyny wybuchnęły śmiechem. - Poczekajcie chwilę przebiorę się.
Stanęłam niepewnie przed szafą. W końcu wybrałam granatową sukienkę i pasujące do niej dodatki i zdjęłam bluzkę. Pech chciał, że właśnie w tym momencie Harry wyszedł z łazienki. Pisnęłam przeraźliwie i rzuciłam mu w twarz koszulkę.
- Ej, chciałem popatrzeć! - zawołał i szybko odsłonił oczy.
Zasłoniłam się sukienką.
- Wracaj do łazienki!
- A co zrobisz, jeśli nie wrócę? - zapytał z łobuzerskim uśmieszkiem.
- Wracam do domu - zagroziłam.
Dziewczyny spojrzały na mnie rozbawione. Wiedziały, że tego nie zrobię, ale skąd Styles mógł wiedzieć, że blefowałam.
- Okej, już idę - wywrócił oczami i wycofał się do drugiego pomieszczenia. W ostatniej chwili odwrócił się jeszcze przed ramię i wysłał mi buziaka.
Prychnęłam po nosem i wciągnęłam na siebie sukienkę, podczas gdy moje przyjaciółki zaśmiewały się do łez.
______________________________________________
Jednak udało mi się dodać rozdział w tym tygodniu. Wprawdzie dopiero w niedzielę... Ale ważne, że jest, mam rację? :D
Sięgnęłam po moją komórkę i wybrałam numer Rosie. Grrrr... Nie odbiera. Odczekałam chwilę i ponownie wybrałam jej numer. Znów to samo. Wściekła zadzwoniłam do Aśki.
Jakież było moje zdziwienie gdy odebrała.
- Och, cześć Asia, jest tam gdzieś Rosalie?
- Poszła popływać z Niall'em, o co chodzi?
- Znalazłam coś bardzo interesującego. Dotyczy to naszego "śledztwa" - powiedziałam z naciskiem. - Musicie to zobaczyć. Ale nie możecie wziąć ze sobą chłopców.
- Jak mamy to zrobić? - zapytała z powątpiewaniem.
- Nie wiem, wymyślicie coś - rzekłam i rozłączyłam się nie dając jej dojść do słowa.
Wstałam z łóżka i poprawiłam kołdrę. Styles poruszył się niespokojnie. Wstrzymałam oddech, jednak Hazz nie obudził się. Odwrócił się jedynie na drugi bok, wymamrotał coś niewyraźnie i spał dalej. Przeniosłam się z laptopem na fotel i czekałam na przybycie dziewczyn.
Zaczęłam się już niecierpliwić, kiedy wreszcie uchyliły się drzwi. Aśka i Rose były pochłonięte rozmową, ale pospiesznie uciszyłam je, kładąc palec wskazujący na ustach. Jednocześnie wywróciły oczyma, a wtedy ruchem głowy wskazałam im Loczka. Pokiwały głowami i usiadły po obu moich bokach. W ciszy przeczytały tweety, które im wyeksponowałam. Na początku nie bardzo wiedziały o co mi chodzi. Niall zerwał z Holly, nic nowego. Jednak gdy zobaczyły datę, nieźle się zdziwiły.
- Przecież my poznaliśmy się w pierwszym tygodniu października... - wyszeptała Aśka.
Przytaknęłam ruchem głowy.
- To znaczy, że flirtował z nami obiema jednocześnie?! - Rosalie była wściekła.
- Pamiętaj, że wtedy chodziłaś z Zayn'em - przypomniałam jej.
- Ale Niall chciał, żebym była z nim! Co za świnia! Jeszcze dzisiaj wygarnę mu co o nim myślę!
- Whoa, Rosie uspokój się - położyłam dłonie na jej ramionach. - Może najpierw usłyszymy jego wersję? - zapytałam łagodnie.
- Po co mi wersja tego kłamliwego palanta?!
- Może będzie potrafił wszystko racjonalnie wytłumaczyć? - zapytała niepewnie Asia.
- Co tutaj jest do wyjaśniania?! - Rosie usiadła na podłodze. - Wszystko widać jak na dłoni...
- Tylko on wie jak to było naprawdę - powiedziałam. - My możemy się tylko domyślać prawdy...
- O czym rozmawiacie? - usłyszałyśmy męski głos.
Spłoszona odwróciłam głowę. O boże, Harry się obudził! Nic dziwnego, wrzaski Rose obudziłyby nawet zmarłego. Wymieniłyśmy z dziewczynami przerażone spojrzenia. Jak dużo usłyszał?
- Długo już nie śpisz? - zapytałam ostrożnie.
- Dopiero się obudziłem.
Odetchnęłam z ulgą, usłyszał tylko moją ostatnią wypowiedź. Teraz wystarczyło tylko coś zełgać.
- Kuba podobno zerwał ze swoją dziewczyną i zastanawiamy się czy to prawda - zdziwiłam się, że kłamstwo przyszło mi tak łatwo.
- Może po prostu go zapytajcie? - Hazza uniósł brwi.
- Nie mogę go zapytać, bo pomyśli, że zależy mi, żeby to była prawda - zarumieniłam się.
- Dziewczyny i te ich problemy... - Styles wywrócił oczami, zmierzwił swoje loki i wstał z łóżka. Oczywiście miał na sobie tylko bokserki. Odwróciłam wzrok. Za to Asia bezczelnie się gapiła. Zresztą Rosalie też jakoś specjalnie nie starała się skierować spojrzenia gdzie indziej.
Brunet odwrócił się przez ramię, uśmiechnął się i puścił do nas oczko, zupełnie jakby wiedział, że dziewczyny lustrują go wzrokiem. Przewróciłam oczami. Pewny siebie gnojek.
Gdy zniknął za drzwiami łazienki zapytałam:
- Co powiedziałyście chłopakom?
- Że idziemy na zakupy - uśmiechnęła się Aśka.
Pokiwałam głową ze zrozumieniem.
- Zostali na plaży?
Dziewczyny potwierdziły.
- W takim razie idziemy na te zakupy i jak skończymy wrócimy do nich i dopadniemy blondyna - zdecydowałam.
- Dopadniemy? - zapytała ze śmiechem rudowłosa.
- Tak, dopadniemy - uśmiechnęłam się, a dziewczyny wybuchnęły śmiechem. - Poczekajcie chwilę przebiorę się.
Stanęłam niepewnie przed szafą. W końcu wybrałam granatową sukienkę i pasujące do niej dodatki i zdjęłam bluzkę. Pech chciał, że właśnie w tym momencie Harry wyszedł z łazienki. Pisnęłam przeraźliwie i rzuciłam mu w twarz koszulkę.
- Ej, chciałem popatrzeć! - zawołał i szybko odsłonił oczy.
Zasłoniłam się sukienką.
- Wracaj do łazienki!
- A co zrobisz, jeśli nie wrócę? - zapytał z łobuzerskim uśmieszkiem.
- Wracam do domu - zagroziłam.
Dziewczyny spojrzały na mnie rozbawione. Wiedziały, że tego nie zrobię, ale skąd Styles mógł wiedzieć, że blefowałam.
- Okej, już idę - wywrócił oczami i wycofał się do drugiego pomieszczenia. W ostatniej chwili odwrócił się jeszcze przed ramię i wysłał mi buziaka.
Prychnęłam po nosem i wciągnęłam na siebie sukienkę, podczas gdy moje przyjaciółki zaśmiewały się do łez.
______________________________________________
Jednak udało mi się dodać rozdział w tym tygodniu. Wprawdzie dopiero w niedzielę... Ale ważne, że jest, mam rację? :D
Kiedy następny ? :P
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna na kiedy zdążę go napisać, jeśli mi się uda opublikuję go za tydzień.
Usuń